PILNE!!!!
Do schroniska w Gdyni trafił 12-letni dalmatyńczyk. Podwójna psia tragedia - zmarł jego właściciel i psiak wylądował za kratami. Kompletnie nie radzi sobie ze schroniskową rzeczywistością. Nie wie co to buda. W najwieksze upały, a teraz burze psina leży na zewnątrz.
Zgadza sie z psami, nie jest konfliktowy.
Pilnie potrzebujemy go przewieźć do Warszawy (a docelowo w okolice Zamościa). Psiak ma kaszel kenelowy. Musimy zacząć go leczyc, zadbac o nieg. Dzis ze schroniska zabrała go Pani Olga (jej mama - Pani Ania Smyk - wspaniała kobieta, opiekuję się parką naszych dalmatów - Berta i Figaro). Wyraziła również chęc pomocy dla Seniora. Niestety Pani Olga ma w domu szczeniaka, jeszcze bez szczepień, więc Senior nie może tam zostać.
Szukamy pilnie innego domu tymczasowego, ktory przygarnie go dosłownie na kila dni - po długim weekendzie sierpniowym z Gdyni bedzie wracać Iza i wtedy mogłaby go podrzucić w naszym kierunku.
Bardzo prosimy, może ktoś będzie jechał do Warszawy lub Zamościa wcześniej, albo mógłby przygarnąć Seniora na te kilka dni.
POMOCY!!!!!