Sonia ma 15 lat. Na starość przyszło jej zmienić dom. Historia Soni to dramat psa i jej rodziny. Losy jej właścicielki potoczyły się tak, że za chlebem musiała wyjechać za granicę. Choć bardzo by chciała, to nie mogła zabrać Soni ze sobą. Sonia była kochana, miała ciepły dom.... W wieku dwóch lat została przez swoją Panią uratowana z łańcucha. Rodziła wtedy co cieczkę. Przy kolejnym porodzie, gdy Sonia prawie umarła jej Pani zabrała ją z tamtego miejsca i stworzyła jej kochający dom.
Żadna z nas nigdy nie chciałaby być w takiej sytuacji.... Niestety los bywa okrutny i rozdzielił sunię i jej ukochaną opiekunkę.... Były łzy i nerwy. Zarówno po stronie Pani jaki i Soni.... Teraz nasza rola, by zadbać o Sonię. Dla Soni mamy już dom i osobę, która będzie ją kochać równie mocno i zaopiekuje się ją na stare lata. Sonia pojedzie do naszej Pani Ani Smyk, dobrego Anioła, który nigdy nie odmówił żadnemu naszemu staruszkowi w potrzebie. Ania, nasz niezastąpiony DT) zabrała sunię do siebie 9 sierpnia, tam mała czekała na transport. Na wysokości zadania stanął jak zawsze Pan Kuba (od Norrisa), który w środę 13 przewiózł Sonię do Achajki. Dziś Sunia, która po drodze skradła serca wszystkich osób, z którymi miała styczność, pojechała do nowego domu. Powodzenia maleńka
U Ani
U Achajki
W drodze do domu