witam serdecznie u nas wszystko ok. pracowicie zaczęła się jesień i stale czasu brakowało na napisanie listu; zdjęcia stały się mocno nieaktualne, ale coś wybrałam, żeby kawalera pokazać; parę fotek z popołudniowego spaceru (koniec września) i dzisiejszego, wieczornego; jak widać ma się dobrze, apetyt mu dopisuje niestety, to mały żebrak i chociaż ściśle przestrzegamy ilości i godzin karmienia - wygląda, jak wygląda; teraz już śpi zamotany w swój kocyk pozdrawiam serdecznie, "mama" bandżiego.